![](//2.bp.blogspot.com/_HuRTkaUA_X0/TJ4dZYLEZVI/AAAAAAAAAvc/ZUDJCy9arDs/s320/P1011363+%5B640x480%5D.JPG)
![](//4.bp.blogspot.com/_HuRTkaUA_X0/TJ4dZNcjWXI/AAAAAAAAAvU/WH2Tq8apbs8/s320/P1011361+%5B640x480%5D.JPG)
![](//1.bp.blogspot.com/_HuRTkaUA_X0/TJ4dY_yZd6I/AAAAAAAAAvM/ETGKRDcQhJo/s320/P1011357+%5B640x480%5D.JPG)
Po kilku dniach siedzenia w domu (grypa żołądkowa dzieci, potem moja i męża - to już epidemia jakaś chyba u nas) wyrwałam się w końcu na świeże powietrze, i to nie byle gdzie - do pięknego arboretum w Wojsławicach k. Niemczy (50 km od Wrocławia:) . Załapaliśmy się na przepiękne słońce, własnoręcznie robione hamburgery, no i zobaczyliśmy zwierzaczka (już dawno nie widzianego). Maja zauważyła go pierwsza: O wewiórek!:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za miłe słowa!
Danke fuer die netten Worte!