Miauuu!

Witajcie!

Dzisiaj mam dla Was nietypową kartkę walentynkową. Nie wiem, dlaczego, ale kocie motywy jakoś pasują mi do święta zakochanych. Nie użyłam różu ani czerwieni, za to mnóstwa brokatu, którym pokryłam tekturowe kociaki. Serducho natomiast okleiłam białym papierem czerpanym, ornament na nim powstał w wyniku embossingu na gorąco skrzącym się pudrem.

Hallo!
Ich habe heute fuer Euch eine eher untypische Valentinskarte. Ich weiss nicht warum, aber Katzenmotive passen mir gut zum Fest der Verliebten. Ich benutzte weder rosa noch rot, aber dafuer eine grosse Menge von Glitter, mit dem dem ich die Kartonkatzen bedeckt habe. Das Herz dagegen wurde mit weissem Buettenpapier beklebt, das Muster entstand durch's Embossen mit Gltizerpulver.

Kartkę wykonałam w ramach inspiracji dla bloga Namaste, gdzie właśnie ruszyło wyzwanie: "Miauuu, coś ty kotku miał?" Zajrzyjcie tam czym prędzej, obejrzyjcie cudne i bardzo różnorodne prace dziewczyn i jak najszybciej zgłoście swoje prace, bo nagrodą jest fajny zestaw kolorowych arkuszy papieru czerpanego i coś jeszcze:).

Auf dem Namaste Blog fing gerade eine Challenge zum Thema Katzen an. Geht schnell hin und guckt Euch die tollen Werke von DT an!

Uebrigens, wollt Ihr vielleicht wissen, was auf meiner Karte steht? "Ich haette Lust auf Dich..." (wobei im Wort: 'haette' steckt: 'Miau' drin).

Ponieważ okres przedwalentynkowy obfituje w różne sercowe wyzwania, udało mi się moją pracę dostosować do wytycznych następujących wyzwań:
'Z sercem' w Rapakivi'
'Praca z sercem' w UHK Gallery
'Z sercem do serca' w Centrum Hobbystycznym Dekokreacje
'Coś pozytywnego' w Silesian Craft (28.02.)

Pozdrawiam

Liebe Gruesse

Natka