wtorek, 5 kwietnia 2011

Red Wine

 Idąc dalej za ciosem poczyniłam takie oto trochę koślawe kolczyki, po raz pierwszy lekko asymetryczne...
Ich beschäftige mich weiterhin mit Soutache, diesmal nur ein Paar Ohrringe, zum ersten Mal etwas asymethrisch...

2 komentarze:

  1. Śliczne kolczyki w pięknych barwach. Wydają się takie ciepłe:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i super Ci wyszły.
    Zapraszam do mnie na candy.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za miłe słowa!
Danke fuer die netten Worte!