Witam!
Fajnie jest mieć jedyną, niepowtarzaną rzecz, prawda? Żeby nadać dwóm z prezentowanych w przedostatnim poście przepiśników indywidualnego charakteru, dokleiłam imiona właścicielek i nie będzie już wątpliwości, co do kogo należy:)
Jedna z klientek zamierza zapisywać w notatniku swoje najlepsze przepisy i przekazać je potem córce - niezły pomysł na utrwalenie domowych tradycji kulinarnych...
A do zapisywania bieżących spraw przygotowałam dla niej fartuszek-magnesik na lodówkę:
Całość zapakowałam oczywiście w pasująca torebkę:
Pozdrawiam serdecznie
Natka
Można powiedzieć że powstaje rodzinna książka kucharska:) Sama mam zeszyty z przepisami babci, niezwykła pamiątka i pomoc w kulinarnych zmaganiach:) Przepiśniki śliczne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Jeej, piękne i fartuszki i przepiśniki, uwielbiam te papiery z Galerii, idealnie się wpasowują w ten klimat! ;)
OdpowiedzUsuńSuper przepiśniki :) Myślę nad zrobieniem swojego, ale obawiam się że długo nie będzie taki czysty :)
OdpowiedzUsuńSuper przepiśniki :) Myślę nad zrobieniem swojego, ale obawiam się że długo nie będzie taki czysty :)
OdpowiedzUsuń