czwartek, 23 czerwca 2011

Po prostu bordo...

 Jeszcze jedna kopertówka, tym razem w trochę bardziej optymistycznych kolorach.

 Przy wycinaniu koronki moja Martha Stewart już całkowicie wyzionęła ducha, a do ozdobienia narożników użyłam stempla z tego zestawu.

4 komentarze:

  1. znów super! fajny papier, choć dla mnie czerń wcale nie jest pesymistyczna, więc poprzednia nie była mniej optymistyczna ;) jak dobrze pamiętam Asica.P pisała kiedyś o ratowaniu MS jakąś blaszką (teraz nie pamiętam i nie pamiętam na 100% czy to u niej widziałam)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja faworycia, super elegancka!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za miłe słowa!
Danke fuer die netten Worte!