Wiosna już pojutrze (mam nadzieje, że zagości u nas na dobre), więc na moich kartkach królują ptaszki na kwitnących gałązkach. Zauroczona ślicznymi kartkami u Jagi z tym motywem, postanowiłam i ja sobie sprawić taki stempelek (udało mi się go upolować w Kreatywnym Zakątku). Kartki nie wyszły mi tak ładnie i delikatnie jak u Jagi, ale jedyny papier, który mi pasował to arkusz Bo Bunny 'A gift of love', który zużyłam całkowicie, bo kartki duże - 15x15 cm i chciałam pokazać obie jego strony. I tak ptaszki (rudziki, jak stwierdził mój mąż) przysiadły sobie na gałązkach krzaków pigwowca i forsycji...
Der Frühling soll übermorgen kommen, also haben sich bei mir Voegel auf den blühenden Zweigen hingesetzt. So einen Motiv habe ich bei Jaga gesehen, er hat mich so bezaubert, so dass ich mir den Stempel kaufen musste. Meine Karten sind nicht so schoen und zart geworden wie bei ihr, aber der Motiv passte mir nur zum Bogen von bo Bunny 'A gift of love', und so sitzen die Voegel (es sind wohl die Rotkelchen, wie mein Mann sagte) auf den Quitten- und Forsitiensträuchen...
Wersja z dodatkowymi listkami:
Version mit zusätzlichen Blättern (Challenge #39 bei Creative Friday):
Tą karteczkę zgłaszam na wyzwanie #23 w Kartenallerlei:
Karte für Challenge #23 bei Kartenallerlei:
Wersja urodzinowa:
Geburtstagsversion:
tak stempelek niewątpliwie jest wyjątkowy i bardzo "ustawny" na karkach. Świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńSchöne Karte-mit ein wenig Phantasie erkennt man auch Details vom Sketch. Vielen Dank fürs Mitmachen bei Kartenallerlei
OdpowiedzUsuńlg Line
Du hast das Motiv sehr schön unterschiedlich in Szene gesetzt; vielen Dank für Deine Teilnahme bei Kartenallerlei
OdpowiedzUsuńlg Beate
Piękne:):):
OdpowiedzUsuńFantastyczne, a ptaszek raz rudzik, raz sikorka tylko brzuszek a taka zmiana...
OdpowiedzUsuńEine wunderschöne Karte ist das geworden !!!
OdpowiedzUsuńVielen Dank fürs Mitmachen bei Kartenallerlei.
Liebe Grüße
Stefanie
LOVE all those dimensional flowers!
OdpowiedzUsuńtakie lekkie i kolorowe - śliczne. Dziękuję za odwiedziny u mnie i miły komentarz. Mając relację z pierwszej ręki tym bardziej się cieszę na te warsztaty z sutaszu :) i zapas sznurków będzie zrobiony na pewno :) pozdrawiam Majka
OdpowiedzUsuń